​​​​​​​
piątek, 31.01.2025

styczeń był karuzelą noworocznej świeżości i motywacji, a jednocześnie częstym brakiem energii, stresem, adrenaliną i ekscytacją.
kończenie nowego materiału to zawsze napięty czas i – och, jakże się cieszę, że ostatnie dni były okraszone słońcem, bo bardzo mi tego trzeba, tego światła. łatwiej wtedy tworzyć, otworzyć się i wydostać ze swoich zakamarków. 

styczeń to również miesiąc, w którym wprowadziłam #tygodnikdźwięków i tydzień w tydzień pojawiały się na moich socialach nowe, muzyczne propozycje. 
wszystko to dlatego, że przez ostatni rok czy dwa stałam się po prostu zbieraczką – zbieraczką muzyki. szukam bacznie, uważnie i szeroko, jakbym stworzyła w sobie dobry, głodny nowości algorytm. 
pamiętam, że kiedyś jednym z pierwszych pytań, gdy poznawało się nowe osoby, było: jakiej słuchasz muzyki? 
lubiłam to poznawanie nowych światów i wchodzenie w codzienność drugiego człowieka poprzez dźwięki, które towarzyszyły mu na co dzień. 
ta wymiana inspiracji otwierała wiele drzwi i sprawiała, że stale chciałam szukać więcej. 
dlatego, czerpiąc trochę z tamtych emocji, jakoś zapragnęłam znowu podzielić się tym, co zebrałam i wciąż zbieram. bo to ładna podróż.

album, który kończę, a który usłyszycie niebawem, ma w sobie wiele moich powrotów i twistów. być może nieoczywistych dla Was – tak na zewnątrz – ale ja w środku czuję, że to znowu, dobrze znane mi już rewiry. 


tymczasem, aby ze styczniem podać sobie ręce, przygotowałam małe jego podsumowanie. rzeczy, które w tym miesiącu zapadły mi w pamięć, urzekły mnie, (za)inspirowały i które chcę Wam polecić:

do przeczytania:
https://audiopapers.glissando.pl/category/ekologia/ - o ekologii dźwiękowej. to nie dość, że ważny, to też niezwykle ciekawy temat, bardzo polecam. 

do zobaczenia:
https://www.imdb.com/title/tt8143990/ - "Kajillionaire"najpierw zakochałam się w ścieżce dźwiękowej, potem zakochałam w filmie. niepozorny i z początku może wydawać się dziwny, ale warto być cierpliwym i warto dać mu się rozwinąć. kryje w sobie piękne rzeczy. dostępny m.in. na Prime lub Apple TV.

do spróbowania:
jeśli znacie albo lubicie odkrywać – polecam korzeń lukrecji. to jeden z moich smaków stycznia, który dosłownie (spróbujcie, a się przekonacie!) osładza mi gorsze dni, a do tego wzmacnia odporność. 

do posłuchania:
podsumowanie styczniowego #tygodnikadźwięków. znalazło się tam wiele pięknych rzeczy, które raz jeszcze polecam Wam odkryć i posłuchać. może coś z tego zestawu zostanie z Wami na dłużej?
(link poniżej)

ściskam
natalia

niedziela, 26.01.2025

dużo odkryłam przez ostatnie miesiące. 
lód, który we mnie siedział, stopił się w wielu miejscach i jakoś miałam przeczucie, że - choć na powierzchnię wyszło sporo brudu - przyniesie mi to coś nowego.

duzo słucham, widzę, rejestruję, czytam, piszę.
zima odchodzi i trudno nie wdepnąć w błoto.
ale jest coś oczyszczającego w tym procesie, coś zaskakującego…


ściskam
natalia
poniedziałek, 20.01.2025

długo nie pisałam i gdzieś pod skórą czuję, że czegoś mi brakowało. słów mi brakowało po prostu w tym wydaniu. 
a od lat uczę się, że słowa mają moc i wnoszą wiele do życia i codzienności.

ściskam
natalia